niedziela, 10 lutego 2013

ZIMOWĄ PORĄ


Tynki skończone, wnętrze nie wygląda już jak ostatnio, czyli jak totalne pobojowisko. W środku zimno, choć grzejemy, ale co tam, nie ma to jak piknik na styropianie ;-)





W następnym tygodniu wchodzą panowie od kanalizy i ogrzewania, jutro dzwonię umawiać ekipę od posadzek. Jak nic nie pokrzyżuje prac, to na początku marca powinno już być super :-)
Póki co, jest jeszcze tak:

 Te plamy na zdjęciu to chyba od panującej wilgoci.

Aha, muszę jeszcze pochwalić się dziełem stworzonym dziś przez mojego męża- powiedział, że to na stałe już tak będzie, he he..

 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz