No to zaopatrzyliśmy się w niezbędny sprzęt, składaniem zajął sie tatko (K... K..!!K...!), ale ostatecznie mamy i grill i stolik (mega wypas, 20 zł w Ikea). Pierwsza kiełbasa zaliczona.
A to grill salonowy :-)
Pan murarz skończył nam schody na froncie
A te tarasowe, to już dzieło Pana Złota Rączka
Poza tym mamy już zrobione ściany z karton gipsu na górze.
A na dole podłączony piec- teraz tylko musi ktoś z gazowni odkręcić kurek :-)
A tak poza tym to teraz ZAGADKA- kto ostatnio skończył troche lat i dokładnie ile, hę?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz