Dziś jeszcze śnieżnie, ale słonecznie i w miarę ciepło. Co prawda
wewnątrz wielkie ZERO stopni, ale rozpoczęliśmy sezon grzewczy ;-)
najpierw powoli jak żółw ociężale....
A teraz bucha jak smok! (poszła z dymem cała paleta)
I tylko pozostaje pytanie dla widzów: WYBRALI CZY NIE WYBRALI???
A poza tym, to w końcu dojechało do nas Frugo- część palety poniżej wraz z obdarowanymi :-) Tata jak zwykle musiał rozładować...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz