W końcu się udało (jako że mama postawiła sobie za punk honoru, że ma się udać), na razie obyło się bez wybitych zębów itp. Ogólnie poszło gładko, resztę będziemy dopracowywać w międzyczasie.
Na dowód poniższy reporterski materiał (reporterka się lekko zdyszała...)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz