Dziś zaliczyliśmy z młodym szumnie nazwany FESTIWAL filmów PALI SIĘ! 4 bajeczki z mego dzieciństwa (typu Bolek i Lolek, Reksio) o tematyce ogniowej- dość przebrzmiałe jak na mój gust- przypominały edukacyjne pogadanki słyszane od przedszkola. NIE WOLNO BAWIĆ SIĘ ZAPAŁKAMI! (Matko moja, niektóre dzieci to chyba teraz nawet nie wiedzą, co to zapałki), NIE WOLNO PALIĆ BYLE JAK OGNISKA W LESIE! (Teraz to chyba w ogóle nie można, nawet zgodnie z normami bezpieczeństwa) i tego typu rzeczy. Bajki jeszcze z poprzedniej epoki, więc oczywiście nie było informacji o numerze 112- ba, nie było nawet o 998! No ale mały pierwszy raz w kinie, projekcja poniżej godziny, więc ten temat mamy zaliczony :-)
Fajny był piknik strażacki obok kina, ale niestety moje dziecko ma jakąś chyba psychologiczną barierę zwaną piknikofobią i panicznie boi się zgromadzeń, więc na wszystko patrzyliśmy praktycznie z boku, zdążyłam strzelić kilka fotek, bo krzywa mina i ciągnące mnie za rękę dziecko nie pozwoliło na nic więcej :-(
 |
Podróż tramwajem jako część atrakcji |
|
|
|
|
 |
W kinie |
 |
przymiarki |
 |
Symulacja wypadku |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz