Zdjęcia z wycieczki sprzed jakiś dwóch tygodni- nie uczestniczyłam z wiadomych względów ;-)
W słoniarni zapach jest... słoniowy
Widziałam orła cień...
wtorek, 26 sierpnia 2014
poniedziałek, 25 sierpnia 2014
sobota, 23 sierpnia 2014
KOLEJNE WCIELENIE RAST
Druga z kolei komódka zakupiona w Ikea za bon rabatowy, do tego zielona farba Jedynka (bleee... ale tylko ta była w tym odcieniu), tapeta i uchwyty SATTA w kolorze pomarańczowym.
Komoda wykonana w Polsce- dość tandetna, ale za niecałe 80 zł nie będę marudziła... Tym bardziej, że z pomocą bonu rabatowego wyszło zaledwie 30 zł...
Do tego kolejna taniocha, czyli uchwyty za 4 zł komplet- Satta, oczywiście z Ikea.
Wykorzystałam resztkę tapety, która wisi już na ścianie: CODE RED 5649-10
No i efekt końcowy wyszedł taki- jak na taką plastyczną miernotę jak ja- uznałabym za zadowalający:
Komoda wykonana w Polsce- dość tandetna, ale za niecałe 80 zł nie będę marudziła... Tym bardziej, że z pomocą bonu rabatowego wyszło zaledwie 30 zł...
Do tego kolejna taniocha, czyli uchwyty za 4 zł komplet- Satta, oczywiście z Ikea.
Wykorzystałam resztkę tapety, która wisi już na ścianie: CODE RED 5649-10
No i efekt końcowy wyszedł taki- jak na taką plastyczną miernotę jak ja- uznałabym za zadowalający:
niedziela, 17 sierpnia 2014
piątek, 15 sierpnia 2014
czwartek, 14 sierpnia 2014
CO NAM WPADŁO DO KOMINA
Jakiś czas temu mieliśmy niespodziewanego gościa :-)
Wpadł chyba przypadkiem i bardzo się przestraszył.
Ale sprawna interwencja pana domu wyciągnęła go z opresji i pozwoliła zakosztować na powrót wolności :-)
Wpadł chyba przypadkiem i bardzo się przestraszył.
Ale sprawna interwencja pana domu wyciągnęła go z opresji i pozwoliła zakosztować na powrót wolności :-)
środa, 13 sierpnia 2014
KOLARZE
Tylko mamy oczywiście brak, he he...
No to jeszcze pani domu, a raczej OLBRZYMKA I GNOMY, co prawda nie na rowerze, ale bardzo się stara ;-) (oj, jaka stara, oj oj....)
a tu już na nowym sprzęcie:
Taką oto martwą naturę mąż przywozi co rusz ze swych kolarskich etapów w Giro di Jezioro
No to jeszcze pani domu, a raczej OLBRZYMKA I GNOMY, co prawda nie na rowerze, ale bardzo się stara ;-) (oj, jaka stara, oj oj....)
Subskrybuj:
Posty (Atom)