środa, 13 sierpnia 2014

KOLARZE

Tylko mamy oczywiście brak, he he...







a tu już na nowym sprzęcie:



Taką oto martwą naturę mąż przywozi co rusz ze swych kolarskich etapów w Giro di Jezioro




No to jeszcze pani domu, a raczej OLBRZYMKA I GNOMY, co prawda nie na rowerze, ale bardzo się stara ;-)  (oj, jaka stara, oj oj....)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz