Druga z kolei komódka zakupiona w Ikea za bon rabatowy, do tego zielona farba Jedynka (bleee... ale tylko ta była w tym odcieniu), tapeta i uchwyty SATTA w kolorze pomarańczowym.
Komoda wykonana w Polsce- dość tandetna, ale za niecałe 80 zł nie będę marudziła... Tym bardziej, że z pomocą bonu rabatowego wyszło zaledwie 30 zł...
Do tego kolejna taniocha, czyli uchwyty za 4 zł komplet- Satta, oczywiście z Ikea.
Wykorzystałam resztkę tapety, która wisi już na ścianie: CODE RED 5649-10
No i efekt końcowy wyszedł taki- jak na taką plastyczną miernotę jak ja- uznałabym za zadowalający:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz