czwartek, 22 sierpnia 2013

DOJCZLAND dzień nr 3

Kolejny dzień i kolejna wizyta- tym razem w Serengeti Park, kilkadziesiąt km od naszego wspaniałego kempingu.
http://www.serengeti-park.de

Zdecydowaliśmy sie na safari autobusem i to był niestety duży błąd :-(
Można po parku jeździć własnym samochodem i jest to absolutnie bezpieczne (pod warunkiem zachowania zdrowego rozsądku i nie wychodzeniu np. na siusiu na wybiegu dla lwów i tygrysów (choć koniec końców nawet lwy i tygrysy wyglądały tam na tak rozleniwione- może przeżarte?- że nie wiem, czy któremukolwiek chciałoby się ruszyć tyłek w celu zapoznawczym...). W każdym bądx razie jazda własnym (klimatyzowanym!) samochodem daje większy komfort, swobodę i zadowolenie, a tym samym zwiększa doznania.
No ale był autobus i poniżej oczywiście fotki.









 Koziołek łobuz



















Po safari rozrywki podobne do tych z dnia poprzedniego- było nawet przyjemniej, bo mniej ludzi i nie trzeba było czekać w kolejkach- dzieciaki kręciły się na bieżąco ;-)

















Inni zaś wolą życie spokojne...



























Po tylu wrażeniach pod koniec dnia nieodzowna była pozycja "zdechł pies" (nawet nie dotrzymał wsadzenia do fotelika...)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz