czwartek, 1 sierpnia 2013

SIATKOWANIE oraz WAKACJOWANIE

My na wakacjach, a dom się sam kończy, he he. Jak dla mnie idzie jak krew z nosa, ale to ponoć norma. Na wełnie pojawiła się się siatka wraz z pierwszą warstwą kleju. Nie chce nawet myśleć, ile jeszcze roboty...

A tak to wygląda teraz z dwóch perspektyw;







ale przecież przyjemniejsze niż siedzenie na rusztowaniu jest siedzenie na plaży, co pokazują poniższe zdjęcia:



doły społeczne

 

 

ćwiczenia  z kołem

 




 z wizytą w parku jurajskim

atak pretozaura (czy jak mu tam...)




 


dobry sejsmozaur, dobry...

-... widzę niewielki ubytek z dolnej czterdziestce ósemce...

dobra robota, maleńka...

 

 


potomkinie mamutów w prostej linii- cudem ocalałe ze zlodowacenia



buziaczek na do widzenia. W czółko



 

 

 

WYDMOWANIE- niekoniecznie w Łebie














DO STARTU, GOTOWI...




Na latarni morskiej






MECZ OSTATNIEJ SZANSY














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz