Fala gorąca zalała na kilka dni cały kraj, co oczywiście musi być wykorzystane w naszym drogim (w przenośni i dosłownie) domku letniskowym. Nowy basen rozstawiony i ochrzczony, kremy i kapelusze w pogotowiu :-)
Zdjęcia oczywiście z weekendu (teraz młodzież odchorowuje szaleństwo poprzez lecące gile i kaszel- normalka...)
A ci, co nie są dziećmi ani nie noszą ich w brzuchu mają niestety mniej przyjemne obowiązki...
Więc ja jednak cały czas obstaję, że koza byłaby lepsza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz